Dziś czuję się znacznie lepiej, to pewnie dla tego, że rodzice pozwolili mi pomalować na tapecie! Haha, niesamowite przeżycie...Przypominam o konkursie, zgłoszenia można składać do dziś do 23:59.
Nawiązują co tematu posta, chciałam wam pokazać sposoby na delikatny makijaż. Jestem jego zwolenniczką, nienawidzę tapety! Myślę, że was zainspiruję, tymi zdjęciami:
Ps. Ktoś mi się wkradł na bloga (nawet nie wiem jakim cudem!) i pododawał okropne komentarze do bloga ankyls. Na szczęście już hasło zmieniłam i staram się nad wszystkim zapanować.
podoba mi się, a zwłaszcza ten pierwszy sposób :)
OdpowiedzUsuńNo mi właśnie chyba też ;)
UsuńSuper makijaż:) Cały post bardzo mi się podoba. Zapraszam do siebie;>> Będę obserwować:)
OdpowiedzUsuńCieszę sie ; )
UsuńZainspirowałaś :-) Uwielbiam oglądać takie fajności :-) Pozdrawiam i obserwuję :-*
OdpowiedzUsuńTeż nie znoszę "tapety"! Kilka lat temu ktoś wkradł mi się na konto Panfu i powypisywał w profilu jakieś debilizmy. W sumie domyślam się kto, ale nie poruszałam tematu tylko zmieniłam hasło.
OdpowiedzUsuńJa kocham ostry makijaż, takie coś mnie nie urządza.
OdpowiedzUsuńOstry makijaż= tapeta. no ale gust to gust, o gustach się nie dyskutuje
UsuńAch bosko ;)
OdpowiedzUsuńpodoooba mi sie bardzo, chyba sobie tak zrobie :D
OdpowiedzUsuńJa tam jestem zwolenniczką naturalności i w ogóle się nie maluję :D
OdpowiedzUsuńJak ktoś ma ostyry makijaż to nie znaczy że to tapeta!Chyba ty nosisz tapeta..
OdpowiedzUsuńTo zalezy jak ktos rozumie te pojecie. Ja sie nie maluje, jedynie fluid, wiec haha nie nazwiesz tego tapeta
Usuńświetny delikatny makijaż muszę se taki zrobić ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :D
PS: obserwuję i liczę na rewanż ;)
super makijaż ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię tapety i na codzień preferują albo delikatny makijaż albo w ogóle, ale mocniejszy makijaż od święta nie jest niczym złym ;]
OdpowiedzUsuńNie mówię tu oczywiście o kilkukilogramowej warstwie podkładu, tonie różu czy pudru, ale o mocniej podkreślonym oku, drapieżnym spojrzeniu i wyraźniejszej szmince ;]
Ja używam kosmetyków (fluid, korektor i puder) tylko po to by zamaskować trądzik i raczej trudno nazwać to tapetą, ponieważ mało kto widzi, że jestem pomalowana :D
OdpowiedzUsuńOstry makijaż=tapeta i ta zasada nigdy się nie zmieni. Nie rozumiem ludzi, którzy nie widzą różnicy pomiędzy naturalnością, a kiczem...
www.galaxyunicorn.blogspot.com
Ja tam gdybym się malowała to pewnie bym skorzystała. Ale jakoś przeraża mnie robienie tych kresek czy tam męczenie się nad tym wszystkim :pp
OdpowiedzUsuńja się juz wcale nie maluję. nie chcę na starość być pomarszczona. plastikowe panie są okropne, bleee :<
OdpowiedzUsuńCiekawe pomysły.
OdpowiedzUsuńChyba pomocne te zdjecia :)
OdpowiedzUsuńPisze 'chyba' bo sie nie maluje, wiec nie wiem :D
Czyli wg Ciebie np. smoky eyes to tapeta? O_O
OdpowiedzUsuńNie oczywiscie ze nie. Znasz program operacja stylowa? To tam sa wlasnie takie tapety.
Usuńznasz `ankyls` ?
OdpowiedzUsuńlubisz ją?
czekam na odpowiedź ...
Nie znam jej (w rl).
UsuńNie moge powiedziec czy ja lubie czy nie, bo jej nie znam, nie wiem jaka jest, bo nigdy z nia nie rozmawialam, ale wydaje sie byc mila.
tobie chyba odbiło na jej punkcie ; o
UsuńNa ankyls? Nie, a czemu?
UsuńDelikatny makijaż niesamowicie się prezentuje! Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńDodałam się do obserwatorów i myślę że będę częściej zaglądać:) Pozdrawiam!
masz przecudnego bloga ^^ będę wpadać częściej :)
OdpowiedzUsuńDzięczki ; )
Usuńpiękny makijaż ;)
OdpowiedzUsuńobserwujemy ^^?