Dosłownie przed chwilą wróciłam do domu. Jestem taka zmęczona, że chyba zaraz zasnę. Mam tyle wspomnień, tyle miłych chwil za sobą...ale niestety pogoda nie dopisała. Hehe, a mogłam wziąć zimową kurtkę^^
Wycieczka była ciekawa, a jednocześnie wyczerpująca. Najgorsze było to, jak szliśmy 10 km w dwie strony aby zobaczyć wbity płot w ziemię ( ,,granice Rosi" ). Dziś gdy zaszliśmy do KFC była wykończona, źle się czułam, a były tego 4 powody:
- wypiłam za dużo pepsi bo ciągle sobie dolewałam
- niskie ciśnienie
- byłam niewyspana
- wzięłam tabletkę na chorobę lokomocyjną która mnie trochę ,, zamuliła "
Pokoje w ,,babcinym" stylu. Było tak zimno...brrr^^^ |
Telewizor był dla ozdoby, lampka też, w ogóle nie działały. |
Jula <3 |
Stęskniłam się za blogiem. Podczas wycieczki zwiedziliśmy:
- Sztutowo- obóz koncentracyjny ( na ten temat będzie oddzielny post )
- Wierze w Gdańsku
- Granice Rosyjską
- Oceanarium
Dobranoc
Pokoje troche dziwne
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj ;D