Sztutowo

Hej!
Jak już wspomniałam w poprzednim poście byłam w obozie koncentracyjnym. Było strasznie, tyle ludzi tam zginęło, każdy dzień to była walka o przetrwanie. Ohh...aż nie chce do tego wracać. Przewodniczka opowiedziała nam ,, ciekawostkę " dotyczącą jedzenia:

-W tamtych czasach ludzie jedli bardzo mało. Można powiedzieć, że jedną szklankę i pół kromki chleba dziennie! Ale to nie był chleb, tylko jakieś...blee chleb robiony był jak najtaniej, w ogóle nie przypominał dzisiejszego chleba. Ludzie którzy tam byli nigdy się nie najadali. Chleb był tam najważniejszy, za kradzież jego można było stracić życie. Marzenie każdego w tym obozie było czuć się sytym. Niektórzy ludzie zjadali chleb ze środka, a skórkę chowali do kieszeni, w nocy po kawałeczku tak długo żuli, aby chociaż przez chwilę myśleć, że jest się sytym.

Ja za bardzo nie umiem opowiadać, ale jak nam pani to powiedziała ( zwłaszcza ostatnie zdania ) to o mało co się nie popłakałam. Jeśli kiedyś będziesz chciał wyrzucić chleb, wyobraź sobie, że chleb był kiedyś na wagę złota, tyle osób cierpiało że go nie ma, codziennie z głodu umierało 300 osób!

 

Ogromna sterta butów, nie będę tłumaczyć skąd ich tak dużo, to długa historia.

Mam nadzieje że już nigdy nie wyrzucicie jedzenia!!!